Rozwijanie aktywności obywatelskiej, prawdziwych, niezależnych instytucji pozarządowych dobrze przysłuży się Polsce. Czym ich więcej, tym lepiej dla nas wszystkich. Nasza Fundacja integruje Polaków wokół ważnych spraw, stymuluje aktywność obywatelską i pomaga osobom, które potrzebują wsparcia prawnego lub materialnego, zwłaszcza w sporach z instytucjami czy pracodawcami.
Obecnie prowadzimy zbiórkę podpisów pod petycją w sprawie rozwiązań promujących służbę w Wojskach Obrony Terytorialnej.
„Wojska Obrony Terytorialnej to nie tylko ważny element polskiej strategii obronnej, ale formacja na co dzień pomagająca Polakom i integrująca nasze społeczeństwo wokół idei służby. Ostatnie lata, a zwłaszcza miesiące w których walczyliśmy z pandemią koronawirusa, pokazały, jak potrzebne są WOT.
Jesteśmy wdzięczni terytorialsom i chcemy dalszego rozwoju tej formacji. Uważamy, że państwo powinno tworzyć ku temu odpowiednie warunki” – piszemy w petycji.
– Nasza akcja jest odpowiedzią na wiele sygnałów, jakie otrzymywaliśmy ze środowiska skupionego wokół WOT ale przede wszystkim – od Polaków, którzy niezwykle doceniają wielki wysiłek podjęty przez żołnierzy w ostatnich miesiącach – mówi Natalia Nitek-Płażyńska, prezes Fundacji.
W programie Strefa TV – Gdańsk Strefa Prestiżu wyjaśnia, że taki model wspierania żołnierzy funkcjonuje już we francuskiej Gwardii Narodowej. System ulg podatkowych dla przedsiębiorców zatrudniających żołnierzy jest prosty do wprowadzenia i oprócz ułatwienia służby terytorialsom, stanowi atrakcyjną zachętę dla samych przedsiębiorców. Nie chodzi tyle o przywileje ile o to, by pracodawcy nie bali się zatrudniać żołnierzy WOT. Obecnie sytuacja jest taka, że pracodawca zatrudniający terytorialsa, ma z tego tytułu straty w postaci przebywania żołnierza poza zakładem pracy a w zamian namacalnie nic. Czy czymś konkretnym jest fakt, że w miejsce wyspecjalizowanego pracownika musi szybko szukać kogoś na zastępstwo? To trzeba zmienić tak, aby pracodawca nie tylko nie czuł się pokrzywdzony ale aby sam miał motywację do zachęcania swoich pracowników w szeregi WOT, a przynajmniej nie rzucał im kłód pod nogi.
Nie dość, że obie strony będą zadowolone, ale i zyska na tym potencjał obronny Państwa, czyli ostatecznie my wszyscy.